Zbigniew DOMINO - "Czas kukułczych gniazd"
To druga część jego trylogii zaczynającej się "Syberiadą Polską", a kończącą się "Młodymi ciemnościami". Tak się złożyło, że drugą część czytam na końcu. A więc czeka mnie powrót Sybiraków do Polski i zagnieżdżenie się w poniemieckim gospodarstwie. Tamtym dałem po 9 gwiazdek, a co będzie tym razem? Dla mnie, to literatura faktu i dlatego daję wysokie oceny, mimo, że Parnas literacki to nie jest..
Trylogia ta jest komplementarna z ostatnio recenzowanymi przeze mnie arystokratki Marii Czapskiej „Europą w rodzinie” i intelektualisty - więżnia PRL-u Karola Modzelewskiego „Zajeżdzimy kobyłę historii”. Różny poziom, różne światy, ale właśnie dzięki temu powstaje w głowie czytelnika prawdziwy obraz Polski XX wieku. Bo to najważniejsze, że jestem przekonany co do wiarygodności wszystkich trojga.
Przeleciałem spis własnych recenzji na LC (jak i blogu) i doszedłem do wniosku, że z książek tam omawianych moją wizję XX wieku w Polsce wzbogaciły, poza Janion, Skargą, Kołakowskim, Michnikiem. Tischnerem etc, jak i reportażami Krall, Torańskiej czy też realizmem Stasiuka, Nowakowskiego etc, zdecydowanie za mało popularne „Dykteryjki przedśmiertne” Jana Kulmy, Bogdana Wojdowskiego „Chleb rzucony umarłym”, Adama Zagajewskiego „Obrona żarliwości”, jak i wywiad Komara z Bartoszewskim „Pod prąd....”. Oczywiście nie wyczerpuje to tematu, ale skorzystałem z okazji, by wspomniane pozycje zarekomendować.
Pomyliłem się, bo osadnictwo na „Ziemiach Odzyskanych” to osadnictwo, a obok niego mamy dużo retrospekcji.
Nie będę marudził, bo wszystko co napisałem przy „Syberiadzie Polskiej” pozostaje aktualne, a od niej należy lekturę zacząć. Oczywiście, polecam, bo tematyka ciekawa, wciągająca, a w dodatku czyta się naprawdę dobrze.
No comments:
Post a Comment