„WOLNE
LEKTURY” REWELACYJNIE WYWIĄZUJĄ SIĘ Z EDUKACYJNEJ MISJI. DZIĘKUJĘ!
Wspominałem o
„Prostaczku” w notce
o „Powiastkach filozoficznych”, lecz
teraz zauważyłem jego
darmową dostępność, z
czego radzę skorzystać,
bo zaczyna się
„płatna subskrypcja” na
WL, co ja
rozumiem i „jestem
za, a nawet
przeciw”, a tak
naprawdę bardzo przeciw.
TO NIE
RECENZJA, A INFORMACJA:
DOSTĘPNE NA: https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/wolter-prostaczek/
Tamże:
„Do brzegów Bretanii przybija angielski stateczek, z którego
wysiada na ląd przystojny młody Indianin z plemienia Huronów. Zwany jest
Prostaczkiem, ponieważ zawsze mówi po prostu to, co myśli. Prostoduszność
przybysza i jego wychowanie poza kulturą europejską sprawiają wiele kłopotów
miejscowemu przeorowi i jego siostrze, kiedy okazuje się, że jest on synem ich
zaginionego w Kanadzie brata, i postanawiają go ochrzcić… Prostaczek to
jedna z najważniejszych powiastek filozoficznych Woltera, czołowego filozofa i
publicysty francuskiego oświecenia. Jej główny temat stanowi kwestia doktryn,
prawdy i tolerancji religijnej. Jest także krytyką nadużyć dostojników
kościelnych i świeckich w absolutystycznej Francji Ludwika XIV. Wolter wytyka
im wyobcowanie, skorumpowanie i zepsucie, piętnuje prześladowania religijne, intrygi
i obłudę jezuitów.”
Najistotniejsze w
powyższym : „Zwany
jest Prostaczkiem, ponieważ zawsze mówi po prostu to, co myśli.”, bo
jest to satyra
na obłudę panującą
„wszem i wobec”,
szczególnie Kościoła, a
w nim Jezuitów.
Szerokie opracowanie w
Wikipedii na: https://pl.wikipedia.org/wiki/Prostaczek
Tamże:
„…dużą część ‘Prostaczka’ zajmują sprawy religii, w szczególności
konflikt pomiędzy jezuitami a jansenistami. Tematyka Prostaczka obejmuje też jednak inne kwestie: powieść
Voltaire’a jest krytyką sfer rządzących we Francji, a także etnocentryzmu, będąc jednym z dzieł odwołujących
się do archetypu „szlachetnego dzikusa” ….”
ETNOCENTRYZM – postawa ujawniająca się przy zetknięciu
z innymi kulturami, polegająca na uznawaniu własnego narodu lub grupy etnicznej za szczególnie wartościową oraz
na wywyższaniu własnej kultury, którą traktuje się jako miernik w
ocenianiu innych grup, co prowadzi często do postaw niechęci, a nawet wrogości
CZYLI
coś bliskiego polskiej
ksenofobii!!
Wspomnianą na
początku notkę o
„Powiastkach
filozoficznych”, kończyłem słowami:
„..Zauważmy jeszcze, że antyklerykalizm ma przedstawicieli
„podług własnej miary”. Francja XVIII wieku miała Woltera i Diderota, a Polska
XXI wieku - Palikota..”
„Panta rhei”, „tempus
fugit” (antyklerykalizm
pozostaje), Palikota już
„nima”, ostał się
jeno Urban, który
w dodatku oświadczył,
że nie jest
„antyklerykalny”, a „antykościelny”.
Świetna
zabawa, mimo, że
klasyka, lektura obowiązkowa,
10/10, a jeszcze
dodatkowy walor: tłumaczenie
i świetne przypisy
Boya.
No comments:
Post a Comment