Wednesday 24 July 2019

James Graham BALLARD - „Kraksa”



James  Graham  Ballard  (1930 -2009)  -   „Imperium  słońca”,  „Kraksa” (na  LC po  23  latach  6,61 (93 oceny  i  16  opinii) 
Wikipedia  o  „Kraksie” (1973):
„…najbardziej dla niego charakterystycznym gatunkiem jest dystopia. Najbardziej z tego gatunku ceniona jest powieść ‘Crash’, w której samochód stanowi symbol zmechanizowania świata i możliwości zniszczenia samego siebie przy pomocy techniki, jaką posiada człowiek. Bohaterowie powieści ogarnięci są obsesją, wiążą seksualne spełnienie z fizycznością maszyn i wypadkami samochodowymi…”
„…It is a story about symphorophilia; specifically car-crash sexual fetishism: its protagonists become sexually aroused by staging and participating in real car-crashes.
It was a highly controversial novel: one publisher's reader returned the verdict "This author is beyond psychiatric help. Do Not Publish!"
 Plot  summary:  The story is told through the eyes of narrator James Ballard, named after the author himself, but it centers on the sinister figure of Dr. Robert Vaughan, a "former TV-scientist, turned nightmare angel of the expressways". Ballard meets Vaughan after being involved in a car accident himself near London Airport. Gathering around Vaughan is a group of alienated people, all of them former crash victims, who follow him in his pursuit to re-enact the crashes of celebrities and experience what the narrator calls "a new sexuality, born from a perverse technology". Vaughan's ultimate fantasy is to die in a head-on collision with movie star Elizabeth Taylor…”
Aby  wszystko  było  jasme:
Symphorophilia is a paraphilia in which sexual arousal involves staging and watching a tragedy, such as a fire or a traffic accident.
Paraphilia (previously known as sexual perversion and sexual deviation) is the experience of intense sexual arousal to atypical objects, situations, fantasies, behaviors, or individuals.[1][2] Such attraction may be labeled sexual fetishism…”
Przekładając  „uczone”  na  „nasze”  idzie  o  zboczenia  seksualne,  a  szczególnie  fetyszyzm.  Przypominam  jeszcze,  że  dystopia  to….(Wikipedia):
„…. utwór fabularny z dziedziny literatury fantastycznonaukowej, przedstawiający czarną wizję przyszłości, wewnętrznie spójną i wynikającą z krytycznej obserwacji otaczającej autora sytuacji społecznej. Dystopia przyjmuje pesymistyczny osąd zastanego świata, fantastyczna wizja jest zazwyczaj jego hiperboliczną konstatacją, negującą możliwość odmiany w przyszłości zastanego stanu rzeczy.  Dystopia, ze względu na podobieństwa w kreowaniu odstręczających obrazów ludzkiej egzystencji, jest często utożsamiana z antyutopią. Istotna różnica między tymi zjawiskami literackimi polega na tym, że dystopia swoje pesymistyczne wizje przyszłości wywodzi bezpośrednio z rzeczywistości, a nie z utopijnych programów jej naprawy. W języku niefachowym i w większości słowników oba te pojęcia są definiowane synonimicznie..”
Oraz  że  listy  utworów  zaliczanych  do  dystonii     na  https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_dystopian_literature.
A  pierwsze  skrzypce  gra   Orwell, Huxley  i  Philip  K. Dick.
Znalazłem  świetne  opracowanie  Dominiki  Pietraszek  na:  https://www.wprost.pl/kultura/10003656/apokalipsa-wedlug-j-g-ballarda.html
„…Pisarz proponuje tu wizję przyszłości, w której samochód staje się przedłużeniem ludzkiego ciała. Obcowanie z maszyną przynosi bohaterom książki seksualne zaspokojenie. Ich przyjemność jest tym większa, im bardziej zbliżają się oni do samounicestwienia, czyli śmierci w wypadku drogowym. Sam Ballard we wstępie poprzedzającym powieść pisze: „»Kraksa« nie zajmuje się jakąś pojedynczą wyimaginowaną, choćby najtragiczniejszą w skutkach katastrofą, lecz pandemonicznym kataklizmem, który co roku pozbawia życia setki tysięcy, a okalecza miliony ludzi. Czy dostrzegamy w tym wypadku samochodowym złowieszczą zapowiedź koszmarnego mariażu seksu z techniką? (…) uczyniłem z samochodu nie tylko symbol seksu, lecz również totalną metaforę życia mężczyzny we współczesnym społeczeństwie. Polityczna rola powieści, jako takiej, jest zupełnie oddzielona od jej zawartości seksualnej, ale nadal uważałbym »Kraksę« za pierwszą powieść pornograficzną wykorzystującą technikę jako środek wyrazu” (J. G. Ballard, „Kraksa”, Warszawa 1996).
Owo zatarcie granicy między człowiekiem a maszyną nie mieściło się w głowach wydawców książki, którzy początkowo odrzucili powieść z komentarzem: „Autor wymaga leczenia psychiatrycznego”……..”

Zostańmy  przy  tym  ostatnim  stwierdzeniu  i  dodajmy,  że  czytelnicy  zachwycający  się    pornografią   powinni  porozmawiać  z  prof.  Lwem -  Starowiczem.
A  ocena?   Oczywiście  PAŁA  z  nieodzownym  obrzydzeniem 

No comments:

Post a Comment