NIHIL NOVI
SUB SOLE dla
czytających prasę czy
oglądających TV. Skrzętnie
zebrane do kupy
fakty i opinie,
bez jakiejkolwiek głębszej
analizy przyczyn opisywanej
choroby.
MOTTO mojej opinii:
„Jestem
zmęczony uczuciem obrzydzenia dla całego społeczeństwa polskiego, złożonego z
lalek bez woli i serca, modlących się i robiących zbrodnie”.
Norwid „Myśli o
Polsce i Polakach” s.54
Uwaga! Tytuł
wydaje się być
nieadekwatny, bo miał
być atak na
Kościół, a wyszedł
opis zacofania i
ciemnoty ksenofobicznego społeczeństwa, wykorzystywanego przez
zachłanny Kościół, ale i przez populistycznych polityków,
grających na nacjonalistycznej nutce.
„Okazja czyni złodzieja…”
czyli Kościół winien,
lecz praprzyczyną jest
postawa polskiego społeczeństwa.
Joanna Podgórska
(ur.1968), skończyła ATK,
pracuje w „Polityce”.
Książka wydana we wrześniu 2019,
ma dzisiaj (27.09. 2019)
na LC 8,5 (16 ocen i 2 opinie); W
opisie Wydawcy czytam:
„….Żyjemy w kraju, gdzie państwem rządzi
Kościół, a Kościół od dawna toczy gangrena. Podobno żyjemy w świeckim kraju, w
którym panuje rozdział religii i państwa. Joanna Podgórska w swojej książce
miażdżąco demaskuje to stwierdzenie i udowadnia, że Polska jest świecka tylko w
teorii….”
Powyższe nastawia
mnie negatywnie, do
książki, autorki i
Wydawnictwa, bo mimo,
że do Kościoła
nie uczęszczam od
64 lat, to
nie mogę akceptować
frazesu, że „..Kościół
od dawna toczy
gangrena” czy ironicznych
stwierdzeń, że „podobno
żyjemy w świeckim
kraju”, bo…
..Bo.. „kraj”
zamieszkują ludzie, którzy
w ponad 90%
deklarują katolicyzm, a
co smutne i
przerażające, to to,
że większość z
nich przywiązana jest
do katolicyzmu konserwatywnego, zacofanego,
zamkniętego, przedsoborowego, zwanego
za mojej młodości
kościołem warszawskim (obecnie
toruńsko-warszawskim),
pozostającego w sporze
z kościołem posoborowym,
krakowskim, kościołem Tischnera
i innych, obecnie
dobitym przez taliba
Jędraszewskiego. Czy tak,
czy owak, stwierdzenie,
że „podobno żyjemy
w świeckim kraju”
jest wręcz groteskowe,
a przez to
prowokacyjne i kłamliwe..
Oczywiście, czym
innym jest status
prawny PAŃSTWA, który prawnie
jest świeckie, lecz
tylko formalnie, gdyż
populizm polityków doprowadził
do obecności Kościoła
WSZĘDZIE. Ostatnie zdanie
cytatu, że „Polska
jest świecka tylko
w teorii” jest
taką oczywistą oczywistością, że
stało się nikogo
nie poruszającym aksjomatem..
Drugie moje
„bo..” dotyczy „gangreny”,
do której dołożyłbym
dżumę i cholerę,
i co jeszcze
można, bo pamiętam,
że Kościół Rzymski
jest chyba
największym zbrodniarzem w
historii ludzkości, a
ponadto, że według
Simone Weil dał
początek totalitaryzmowi nazywanemu
wówczas totalizmem, Pisała
ona o Kościele:
„...żeby Kościół powiedział otwarcie, że
zmienił się, czy też, że chce się zmienić. W przeciwnym razie kto weźmie go
poważnie, pamiętając INKWIZYCJĘ? ...KOŚCIÓŁ pierwszy położył w Europie XIII
wieku... fundamenty totalizmu. ...A sprężyną tego totalizmu był użytek zrobiony
z dwóch małych słów ANATHEMA SIT..”. (Niech będzie przeklęty! - przyp. mój).
Ten cytat
pomniejsza zasługi Podgórskiej,
a to dopiero
początek. Niestety, kontynuacji
nie zamieszczę, bo
za szeroka, lecz
zainteresowanym polecam moją
pisaninę na : https://wgwg1943.blogspot.com pod
tytułami „Religia”, „Wiara”,
„Boża łaska”, „Czy jestem
antyklerykałem?” oraz hasłami:
Tischner, Twardowski, Bardecki
czy św. Augustyn. Tam
też doszedłem do
wniosku, że nie
jestem antyklerykalny, lecz
znacznie „gorzej”, bo antykościelny
We wspomnianej
mojej pisaninie często
mowa o AUTORYTECIE,
który większości ludzi
musi zastąpić prawdziwą
WIARĘ, „udzielaną arbitralnie” (św.Augustyn, Tischner), a
więc niedostępną większości
maluczkim. A tym
AUTORYTETEM jest bezdyskusyjnie POLSKI
KLER, którego przedstawiciele wykorzystują „zbożnie”
bądź nie.
Znamy obecną
negatywną stronę Kościoła, więc jako
przeciwwagę wspomnę o
pozytywnej roli, choćby
w i po
stanie wojennym, kiedy
dał schronienie KIK-om,
a sam w
Kościele słuchałem Adasia
Michnika wygłaszającego wspaniały
wykład o apologetyce.
.Książka Podgórskiej
jest populistyczną, jednostronną
propagandą, a choć
opisywane zjawiska są zgodne z
prawdą, to i
tak nie zmienią
mentalności ciemnego społeczeństwa, które
i tak nie
kupi przysłowiowej marchewki,
by zachować 5 zł
na tacę.
Podgórska podaje
wiele przykładów kompromitujących Kościół,
a ja przypomnę
tylko dwa, kompromitujące nie
Kościół, a polskie
antysemickie społeczeństwo: jeden
to opisywany w
„Kwiatach Polskich” przypadek
ks. Pudra, a drugi
- ks. Waszkinel – Wekslera. I
jeszcze pozostając przy
temacie polskiego antysemityzmu, o
który najczęściej wini
się Kościół, autorka,
mimo, że pisze
o Wojtyle dobrze,
nie wspomina o
jego, zapomnianej przez
katopolaków, walce z antysemityzmem i
afiszowaniu się przyjaźnią
z Żydem Klugerem’
Nie toleruję
taniej populistycznej taniej publicystyki
i dlatego dałem
Piątkowi za Macierewicza
pałę, i konsekwentnie
taką samą ocenę -
Podgórskiej. Książka została
napisana na zapotrzebowanie społeczne,
więc ludzie to kupią,
dadzą 10/10, a
wybory i tak
wygra Kaczyński wspierany
przez Rydzyka, a
każdego roku, dalej,
ponad sto tysięcy
kobiet będzie się
skrobać (sorry, nieczasowy
jestem: dokonywać aborcji)
nielegalnie, nabijając kasę
ginekologom (albo i
gorzej)
PS Może
się mylę, lecz
nie zauważyłem, by
Podgórska pisząc o
faszystowskim, skrajnie antysemickim,
przedwojennym „Rycerzu Niepokalanej” (s.88) podała (Wikipedia): „„..Założony przez o. Maksymiliana Marię Kolbego..”
PS2 Podgórska
pisze (s.120): „W czasach PRL
obowiązywała ustawa z 1956 roku dopuszczająca legalną aborcję bez
ograniczeń…”, lecz nie
wyjaśnia, że ta
ustawa była zdobyczą
ODWILŻY, bo w
systemach autorytarnych jak
hitleryzm, stalinizm czy rzymski
katolicyzm, całkowity zakaz
aborcji jest środkiem
restrykcji wobec zniewolonego
społeczeństwa
No comments:
Post a Comment