Film oparty
na tej książce
dostał Oskara, a
ta książka dostępna
na: https://docer.pl/doc/nnxvxc
Harry Mulisch (1927-2010) - holenderski
pisarz pochodzenia żydowskiego,
zaliczany do „wielkiej
trójki” najważniejszych pisarzy
współczesnej literatury niderlandzkiej. Światową
sławę przyniosły mu
„Zamach” (1982) i „Odkrycie
nieba” (1992). John Updike o
„Zamachu” (Wikipedia):
„In the New Yorker, John
Updike called the
novel "brilliant" and "a kind of detective story" that
"combines the fascination of its swift, skillfully unfolded plot with that
of a study on the psychology of
repressed memory..”
Ja o nim
dotychczas nie słyszałem,
a więc znowu
nowe, wspaniałe odkrycie!!!
Na LC 7,23 (64 ocen
i TYLKO 5 opinii).
Tamże:
„…Punktem
wyjścia powieściowej akcji, obejmującej lata 1945 - 1981, jest dokonany u
schyłku wojny przez członków ruchu oporu zamach na inspektora policji, faszystę
i kolaboranta. Złożoną prawdę o tym zdarzeniu, jego uczestnikach i
konsekwencjach Mulisch odsłania stopniowo, posługując się techniką powieści
sensacyjnej, psychologicznej i politycznej.”
Najfajniejsza recenzja
na LC:
kari82:
„Bardzo interesująca
fabuła.. niesamowite jak
przypadkowy trup może
zmienić twoje życie”
Tematem
książki jest dylemat
szczególnie znany Polskiemu
Podziemiu: czy akcje
Ruchu Oporu są
etycznie uzasadnione, mimo świadomości o
nieuchronnym krwawym odwecie
okupanta na ludności
cywilnej? Aby skłonić
czytelnika do głębszych
refleksji, autor przedstawia
racje każdej strony,
a clou stanowi
wyjaśnienie przyczyny przerzucania
trupa na posesję
akurat tego sąsiada.
Poza fabułą
ciekawe twierdzenia (s.70 z 168 pdf):
„…Współczesny liberalizm..
.. łączy w sobie fundamentalny pesymizm na temat ludzkiej solidarności z
poglądem, że jednostka winna korzystać z maksymalnej wolności. Ale albo jest
się pesymistą i wtedy pozostaje się przy narzuconym porządku, albo jest się
optymistą i wtedy stawia się na wolność. Jedno i drugie razem wzięte nie jest
możliwe. Nie można łączyć pesymizmu socjalizmu z optymizmem anarchizmu. A
jednak połączenie takie ma miejsce, i to właśnie w przypadku liberalizmu. Jest
to więc bardzo proste.. ..wystarczy
wiedzieć, czy się jest optymistą, czy też pesymistą…”
W kapitalnej
rozmowie dwóch synów:
zamordowanego
faszystowskiego policjanta oraz
Antona, którego rodzina
została zastrzelona w
odwecie, pada zdanie
jakże istotne per
analogiam dla Polaków
walczących z tzw
komunizmem(s.80):
„…Dopiero gdy fiihrer zaczął
przegrywać, okazało się nagle, że wszyscy są w ruchu oporu, cholerne
tchórze….”
Najważniejsza jednak
wydaje się rozmowa
zamachowca z Antonem,
która udowadnia, że
nie było dobrego
rozwiązania, a po
prostu (s.143):
„- Każdy zrobił to, co zrobił, i nic innego….”
Świetna, pasjonująca
opowieść o
traumie pokolenia wojennego,
z równoczesnym brakiem
zrozumienia „tamtych” czasów
przez dzieci i
wnuki. Niestety!
Jest godzina
3.30 rano i
to najlepiej świadczy
o wartości książki
10/10
No comments:
Post a Comment