Postanowiłem napisać
notkę, bo przeraził
mnie na LC
„Profesorek” (20 lat, Konin):
„Dwie gwiazdki zamiast jednej daje tylko dlatego, że,
owszem, książka obrała sobie za cel niesienie wartości dobroci, miłości, przyjaźni,
szacunku, oddania i patriotyzmu i to w dużym (może właśnie za dużym) stopniu
przekazuje.
Jednak książka ta, jestem przekonany, nie jest w stanie trafić do młodego współczesnego czytelnika. Akcja dziejąca się tak wiele lat temu, wydarzenia, których jest praktycznie tylko tyle, żeby z każdego z nich wypłynął jakiś morał. Czyta się to bardzo ciężko, trzeba się zmuszać, a sytuacja i zdarzenia przedstawione w książce oraz wymagania są zwyczajnie niemożliwe do spełnienia. Nuda.
Miała wyjść chyba piękna, wzruszająca książka, a wyszedł, nie bardzo wiem do kogo mający trafić, poradnik o utopijnych wizjach społeczeństwa kochającego się, pomagającego sobie i bez nienawiści. Stracony czas :/
Nie doczytałem do końca. Wątpię, żebym coś stracił. ”
Jednak książka ta, jestem przekonany, nie jest w stanie trafić do młodego współczesnego czytelnika. Akcja dziejąca się tak wiele lat temu, wydarzenia, których jest praktycznie tylko tyle, żeby z każdego z nich wypłynął jakiś morał. Czyta się to bardzo ciężko, trzeba się zmuszać, a sytuacja i zdarzenia przedstawione w książce oraz wymagania są zwyczajnie niemożliwe do spełnienia. Nuda.
Miała wyjść chyba piękna, wzruszająca książka, a wyszedł, nie bardzo wiem do kogo mający trafić, poradnik o utopijnych wizjach społeczeństwa kochającego się, pomagającego sobie i bez nienawiści. Stracony czas :/
Nie doczytałem do końca. Wątpię, żebym coś stracił. ”
No
cóż! Każdy z
Państwa widzi tekst,
więc ja zwrócę
uwagę tylko na
jeden fragment, w
którym ta „przyszłość
Narodu” uważa za
utopię społeczeństwo bez
nienawiści. To przeraża!
Arcydziełem
Amicisa zachwycało się
pokolenie moich dziadków,
moich rodziców, moje,
lecz także moje
dzieci i wnuki,
przeto muszę wyrazić
swoja dezaprobatę dla
cytowanych powyżej słów
„Profesorka”.
Wartości etyczne
nie zmieniają się, w sprawach
zasadniczych, przez tysiąclecia,
więc postawa tego
dwudziestolatka bulwersuje, a
jednocześnie wznieca podziw
dla jego bezmyślnej
hucpy.
Dla
tych, którzy mieli
pecha i jeszcze
tego arcydzieła nie
czytali kopiuję wiadomości
z Wikipedii:
„Edmondo De Amicis (1846 - 1908) – włoski pisarz i dziennikarz. Autor powieści dla
młodzieży Serce… …
17 października 1886, w pierwszy dzień roku szkolnego we Włoszech, wydawnictwo
Treves wydało jego pierwszą powieść, Cuore (Serce, wyd. pol. 1887), która natychmiast odniosła sukces. W ciągu kilku
następnych miesięcy wydawano ją wielokrotnie, przetłumaczono na wiele języków.
Ta przeznaczona dla młodzieży książka była bardzo ceniona za bogactwo
bodźców moralnych i patriotycznych, natomiast przez niektórych polityków
katolickich była ostro krytykowana, ponieważ autor pomijał w niej wątki
religijne. Książka, uznana za arcydzieło, weszła na stałe do kanonu literatury dla dzieci i młodzieży na całym świecie…”
To wystarczy: nie
można tego nie
przeczytać. A ja,
oczywiście 10/10
No comments:
Post a Comment