Saturday, 30 September 2017

Stanisław Ignacy WITKIEWICZ - "Tumor Mózgowicz"

Stanislaw Ignacy WITKIEWICZ - "Tumor Mózgowicz"

Dostępny na: https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/tumor-mozgowicz.html
W Słowniku Bohaterów Literackich czytam:
http://encyklopedia.interia.pl/slownik-bohaterow-literackich/news-tumor-mozgowicz,nId,2256531

"...Fantastyczne i nie do końca logicznie powiązane wydarzenia 'Tumora Mózgowicza' oraz bohaterowie, których czyny nie wynikają z jakiegokolwiek psychologicznego prawdopodobieństwa, są elementami Witkacowskiego teatru awangardowego. W jego konstrukcji można się dopatrzyć zarówno groteski, elementów surrealizmu (do którego sam Witkacy się nie przyznawał), jak i wielu twórczych odniesień do polskich i europejskich dokonań dramaturgii...."

Witkacy napisal "Tumora Mózgowicza" w 1920 roku i dlatego wydaje mnie się ważny poniższy fragment z Wikipedii:
".....W roku 1917 przyłączył się do grupy "formistów" i brał udział w jej wystawach. Dwa lata później, w roku 1919, wydał swoje główne dzieło estetyczne 'Nowe formy w malarstwie i wynikające stąd nieporozumienia' zawierające 'Teorię Czystej Formy'.... ..'Teoria Czystej Formy' została wykorzystana także w teatrze. Tutaj Witkacy okazał się wizjonerem i inspirował reżyserów. Pod wpływem teorii Witkacego wykreował swój teatr Tadeusz Kantor..."

Sam autor podkreśla we wstępie że "Tumor.." jest przykladem zastosowania 'teorii czystej formy', o której w Wikipedii czytam:
"....treść dzieła ma niewielkie znaczenie i może być zupełnie dowolna, natomiast istotnym składnikiem staje się forma. Jej dziwność, nieliniowość i brak harmonii mają wstrząsnąć odbiorcą, skonfrontować go z nieznanym i zmusić do głębszych przeżyć... ....Czysta forma zakładała zerwanie z realizmem i naturalizmem. Dzieło skonstruowane na zasadach czystej formy powinno charakteryzować się przypadkową tematyką oraz odrzuceniem następstwa logiczneo poszczególnych scen, deformacją, brakiem chronologicznych następstw w fabule, odrzuceniem praw psychologii, biologii i etyki. Czysta forma miała być środkiem prowadzącym do przeżycia 'Tajemnicy Istnienia'. Istotę teorii czystej formy Witkacy ujmował następująco: „chodzi mi o fantastyczność bez żadnego ładu i składu, aby na scenie człowiek mógł popełnić samobójstwo z powodu wylania się szklanki wody, ten sam stwór, który pięć minut temu tańczył z radości z powodu śmierci ukochanej matki”... ...Witkacy zakładał, że sztuka skonstruowana zgodnie z zasadami czystej formy spowoduje u widza po obejrzeniu przedstawienia stan podobny do wybudzenia się z dziwnego snu..."

Jakub Kasprzak w bardzo interesującym eseju pt "Męczennik Czystej Formy" mówi:
http://teatralny.pl/historia-teatru/meczennik-czystej-formy,1647.html

".....Mimo że dzisiaj Witkacy jest uznanym artystą, jego teoria Czystej Formy wciąż nie jest powszechnie znana. Powtarzane są te same nieporozumienia, które do szału doprowadzały go w latach międzywojennych, oskarżenia o programowy bezsens i wygłup. Nie ma dzisiaj twórców, którzy uważaliby się za uczniów Witkacego i którzy deklarowaliby czysto formalne eksperymenty..."

Z powyższego wysnuwam wniosek, że powierzchowna lektura prowadzi do odbioru tego dzieła jako wygłup i robienie sobie "dżadż" z czytelnika przez Witkacego, natomiast zrozumienie założeń "teorii czystej formy", jak i poznanie sporów o nią m. in. wewnątrz znakomitej trójki WGS, skutkuje zachwytem utworami Witkacego, Gombrowicza, Schulza, w tym, oczywiście, i omawianym "Tumorem..".
Aby było na koniec weselej, cytuję Tumora przemawiającego do Greena:
„.....Ty pudermantlu, ty lokaju skurtyzaniałej nieskończoności!..."
Tradycyjnie 10/10
.

No comments:

Post a Comment