Józef TISCHNER - "Przekonać Pana Boga"
z ks. J. Tischnerem rozmawiają D. Zańko i J. Gowin
Ja, uczeń i wielbiciel Tischnera oświadczam, że jest to najsłabsza pozycja wydawnicza związana z jego imieniem. Jest to wzorcowe exemplum zasady, w myśl której nie ma głupich odpowiedzi, są tylko głupie pytania. Szukając w swoich szpargałach znalazłem moja notkę z 26.06.2000 roku, zrobioną bezpośrednio po przeczytaniu tego wywiadu:
"B. źle napisane. Wadliwa konstrukcja, głupie pytania, przez co niejasne odpowiedzi. Skakanie po tematach, wybiórcze zagadnienia, w efekcie kto nie "siedzi" w temacie ten nic nie rozumie, a kto "siedzi" (jak ja - ha, ha!) to się nudzi, bo to są wyrywkowe cytaty z wcześniejszych wypowiedzi Tischnera. Kto zrozumie rzucanie Levinasem czy Rosenzweigem, to nie ma tu czego szukać, bo nic nowego nie ma. A kto ich nie zna, to z tego wywiadu ich nie pozna. Reasumując, potwierdziło się moje wcześniejsze przekonanie, że Gowin to menda i palant".
Ostatnie prorocze stwierdzenie, po 16 latach od tej notki, ma specjalny smaczek.
Reasumując NIE CZYTAĆ tego, bo wartościowych książek Tischnera jest bez liku (p. moje recenzje) i po nie lepiej sięgnąć
No comments:
Post a Comment