Ryszard HOROWITZ - "Życie niebywałe. Wspomnienia fotokompozytora
Horowitz (ur. 1939) wyjechał z Polski w 1959, lecz kontakty utrzymuje do dzisiaj, o czym świadczą liczne odznaczenia państwowe. Prowadzi w USA własne studio fotografczne, przedstawia się jako fotokompozytor, a znajomi z autobiograficznych wspomnień tworzą dziewięciostronicową listę.
Łukasz Radwan pisze w artykule pt "Fotokompozytor" www.wprost.pl/ar/61651/Fotokompozytor/:
"Fotografia jest przekazem myśli i fantazji, a nie zapisem rzeczywistości - mówi Ryszard Horowitz Nie wiedział, czy zostać muzykiem jazzowym, czy plastykiem. Tak jak Woody Allen gra na klarnecie. Ryszard Horowitz jest nazywany fotokompozytorem. W sposobie komponowania swoich prac przypomina Mikalojusa Konstantinasa Ciurlionisa (1875-1911). Ten litewski kompozytor, malarz i rysownik tworzył muzyczne obrazy. Podobny stosunek do obrazu miał Roy Lichtenstein (1923-1997). Nowojorski mistrz pop-artu był zafascynowany jazzem (grał na saksofonie) – do swoich obrazów przeniósł technikę jazzowej improwizacji. Jest charakterystyczne, że fotografie Ryszarda Horowitza interpretuje się poprzez pryzmat innych sztuk: malarstwa, poezji, muzyki. - Horowitz to poeta pejzażu - mówi Józef Szajna, plastyk, reżyser teatralny. - Prace Ryszarda są próbą pokazania jakiejś wielkiej wizji świata, daleko wykraczającej poza fotografię - dodaje Gene Gutowski, producent filmowy".
Ta autobiografia jest napisana na takim luzie i zawiera tyle ciekawych informacji, że w efekcie przerasta moje zdolności recenzenckie. Powiem Państwu szczerze: róbta, co chceta, lecz wnikliwie czytajcie, bo ręczę, że każdy znajdzie coś ciekawego. Jako koneser tradycyjnego jazzu, ja, młodszy od autora o 4 lata, które w wieku młodzieńczym stanowiły pokolenie, pochłaniam każde słowo o początkach jazzu w Polsce i weryfikuję, swoją wiedzę z faktami podawanymi przez czynnego uczestnika tamtych wydarzeń, no i dalej, za oceanem, o licznych jazzowych kontaktach autora.
Jest to, niewątpliwie, jedna z najciekawszych autobiografii, jakie w życiu czytałem i dziwię się słabej promocji książki przez Wydawnictwo "ZNAK".
Proszę Państwa mamy do czynienia z fenomenem życia b o g a t e g o, począwszy od uratowania go przez Schindlera, po obecne artystyczne światowe obywatelstwo. Dla każdego coś ciekawego. Gorąco polecam.
PS. Z Wikipedii:
Ordery i odznaczenia
Krzyż Komandorski z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski (2014)[7]
Krzyż Oficerski Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej (1996)[8]
Złoty Medal Zasłużony Kulturze Gloria Artis (2008)[9]
Nagrody i wyróżnienia
1982: Golden Cadillac Award (Detroit) – najlepsza kampania reklamowa samochodu roku[1]
1983: tytuł „amerykańskiego fotografa roku” w ogólnonarodowej ankiecie magazynu „Adweec”[1]
1991: nagroda amerykańskiego Stowarzyszenia Fotografów Reklamowych (APA) – najlepsze zdjęcie roku („Ptak II”)[1]
2010: tytuł doctora honoris causa Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie[10]
2012: tytuł doctora honoris causa Akademii Sztuk Pięknych im. Eugeniusza Gepperta we Wrocławiu[11]
2014: tytuł honorowego obywatela Krakowa
No comments:
Post a Comment