Saturday, 7 January 2017

Mario Vargas Llosa - "Zielony dom"

Mario Vargas Llosa - "Zielony dom"

Nie przepadam za nim o czym świadczą moje oceny: 7, 6, 5, 5, 5, 2, 1. Powiem więcej nie przepadam również za innymi pisarzami z tego kontynentu (są wyjątki). Przecież nie muszę przepadać, a szczególnie za seksem w ich wydaniu, który różni się skrajnie od standardów kultury europejskiej. Ta książka jest o burdelu, którego opis ostatni raz, około 50 lat temu, bawił mnie u Erskine Caldwella. Kto lubi niech "se czyta", tylko proszę nie wmawiać mnie, że to literatura górnolotna z wysokiej półki. Czy ci pisarze nie potrafią o czymś innym pisać? Quod libet; your choice!; de gustibus non est disputandum. Aby uniknąć nagonki za zszarganie świętości daję gwiazdek 5. Wracam do Boccaccia, Aretina, de Laclosa i markiza de Sade.

No comments:

Post a Comment