Tuesday 3 January 2017

Leszek KOŁAKOWSKI - "13 bajek z królestwa Lailonii dla dużych i małych oraz inne bajki"

Leszek KOŁAKOWSKI - "13 bajek z królestwa Lailonii dla dużych i małych oraz inne bajki"

Kołakowski pozostaje filozofem, lecz teraz naucza językiem zrozumiałym dla wszystkich, a w dodatku królestwem Lailonii, poszukiwanym, lecz nieznalezionym, wpisuje się w ”fantasy”.
13 bajek z królestwa i cztery o identyczności. Omówienie tych pierwszych znalazłem na: https://pl.wikipedia.org/wiki/13_bajek_z_kr%C3%B3lestwa_Lailonii_dla_du%C5%BCych_i_ma%C5%82ych
i zamierzam z niego skorzystać:
1. „Jak szukaliśmy Lailonii?”
Ważny jest efekt: mieszkaniec Lailonii dowiedział się o naszych poszukiwaniach i na pocieszenie przesłał,,,,
„...nam zbiorek najmniejszych opowiadań starych i nowych, które są znane w tym kraju..”
Ach, jak miło! I o poszukiwaniach łatwiej zapomnieć.
2. „Garby”
Zaczęło się od kamieniarza Ajio, któremu wyrósł garb. A koniec straszny.... Tak to nowe unicestwia stare. Jeszcze rozbrajająca sekwencja:
„...A jeśli nie wyleczono tego garbu sto osiem lat temu, to tym bardziej, rzecz jasna, my go nie możemy wyleczyć. Wtedy bowiem ludzie byli mądrzejsi..”
3. „Opowiadanie o zabawkach dla dzieci”
Jak uleganie zachciankom dzieci źle się kończy. Grozę powiększa fakt, że córka nosi imię Memi, co w języku starolailonskim oznacza: „jeździć brawurowo na małym różowym słoniu bez ucha, potrząsając zarazem chorągiewką bladoniebieską z jedwabnej wstążki i kręcąc młynka palcami krwiście polakierowanymi”.
4. „Piękna twarz”
Irracjonalne zachowanie piekarskiego czeladnika przypomina ewangeliczną opowieść o talentach. Właściciel pięknej twarzy doczekał się: siedzi w więzieniu łudząc się, że ona dalej jest piękna.
5. „Jak Gyom został starszym panem”
O skutkach pozoranctwa. Zdemaskowany Gyom, potrzebuje pomocy i......
”....dlatego, jeśli zdarzy wam się na przykład zobaczyć w parku krzyczące niemowlę, to nawet gdyby było w meloniku albo w kaloszach, musicie się nim zaopiekować. Jest to właśnie Gyom, który chce, żeby ktoś się nim zajął i ktoś go nakarmił”
6. „O sławnym człowieku”
Marzenie o sławie może doprowadzić do samounicestwienia. Ponadto: pieniądze i sława idą w parze, jedno ułatwia drugie, lecz jak i od którego zacząć?
7. „Jak bóg Maior utracił tron”
Moralitet: narzucone podziały prowadzą do samozagłady
8. „Czerwona łata”
W pewnym sensie nawiązanie do bajki „Garby”; teraz spodnie są zdominowane przez łaty. Utwór kończy się morałem: nie należy zrywać niedojrzałych gruszek z drzewa sąsiada, ponieważ powoduje to zbędne komplikacje
9. „Wojna z rzeczami”
Autor nie wyjaśnia przyczyn wojny, wgląd mamy w sytuację, gdy sprzysiężenie rzeczy przeciw chłopcu już trwa, a on skazany jest na przegranie i uznanie przez siostrę za kłamcę. Beznadzieja; naleśniki dalej uciekają; chyba, że nie zrozumiałem.
10. „Jak rozwiązano sprawę długowieczności”
O skutkach źle pojętej demokracji. Król Gorgoli wywołał spór o metody osiągnięcia długowieczności; adwersarze się pozabijali, a.. "..sprawa długowieczności nie została ostatecznie rozstrzygnięta na skutek całkowitego upadku królestwa Gorgola".
11. „Oburzające dropsy”
"Źdźbło w oku bliźniego widzisz, a belki w swoim nie dostrzegasz", a jeszcze, gdy znajdzie się kozła ofiarnego, to przy swoich przywarach można zostać
12. „Opowieść o największej kłótni”
Trzej bracia maja problem na rozstaju dróg, czasowo ulegają najstarszemu; potem jeden odchodzi, a w końcu drugi, mimo wiedzy o tragicznym końcu buntownika. Autor urywa opowieść, bo przecież czy odejście skończy się polepszeniem doli czy nie jest bez znaczenia
13. „Opowieść o wielkim wstydzie”
W „Małym Księciu” było: dlaczego pijesz? - Bo się wstydzę. A dlaczego się wstydzisz? - Bo piję. Tutaj mamy progres: „A dlaczego zmalałeś? - Zmalałem ze wstydu.. ..Czego się teraz wstydzisz? - Teraz się wstydzę, że jestem taki mały, a wstydząc się robię się coraz mniejszy. I tak do końca...”
I Rio zmalał do końca i nikt go nie zobaczy.
W moim wydaniu brak czternastej bajki pt „Wielki głód”, przepisuję więc streszczenie z adresu podanego wyżej:
„W Lailonii wybuchł głód. Arcykapłan tego kraju wezwał do siebie strażaków i zapytał ich, czy umieją ugasić głód. Ci nie umieli, ale bali się, więc odpowiedzieli, że umieją. Pojechali więc w kraj oblewając wszystko wodą. Do głodu dołączyła się powódź. Arcykapłan wezwał do siebie ślusarzy i zapytał ich, czy umieją zapobiec przeciekaniu wody z nieba. Ci odpowiedzieli, że potrafią i wsiedli w balon, aby szukać przeciekającego kranu na niebie. Balon poleciał i słuch o nich zaginął. Arcykapłan wezwał do siebie ośmiu najlepszych wróżbitów w kraju i nakazał im, by dowiedzieli się jak pozbyć się głodu. Jeden z nich wróżył z wody, dzięki czemu ustała powódź, bo cała woda została oddana mu do użytku. Po upłynięciu pewnego czasu wróżbici ogłosili swe wyniki. Pierwszy powiedział, że głód można usunąć za pomocą jedzenia; drugi, że mieszkańcy muszą zmniejszyć sobie żołądki; trzeci, że należy wygnać połowę mieszkańców. Te rady nie zadowoliły arcykapłana. Czwarty powiedział, że lud głoduje, ponieważ arcykapłan zbyt dużo je. Ten został wychłostany za kłamstwa. Piąty poradził, by puszczać fajerwerki, a szósty urządzanie igrzysk cyrkowych, żeby odciągnąć uwagę ludzi od pustki w ich brzuchach. Siódmy stwierdził, że czuje niesmak do tego tematu. Ósmy – ten wróżący z wody – powiedział, że głodu zwalczyć nie można, a nawet gdyby było można, to nie wiadomo po co, nawet gdyby było wiadomo po co, to wcale nie należałoby tego robić. Ta rada spodobała się arcykapłanowi. Aby wypłacić honoraria wróżbitom (również wychłostanemu) nałożył na kraj nowe podatki. Jednak w kraju było jeszcze sporo osób głodnych (mimo odjęcia spośród ich liczby wróżbitów), więc arcykapłan postanowił zastosować się do rad pozostałych wróżbitów (oprócz czwartego). Jednak, mimo tego kroku, głód nie ustawał. Arcykapłan obraził się na ludność i ogłosił, że odlatuje balonem szukać ślusarzy. Gdy tylko odleciał, głód zniknął. Część ludności sądziła, że to arcykapłan znalazł sposób na usunięcie głodu, część natomiast uważała, że to on był przyczyną głodu. Obie te grupy zaczęły się zwalczać, przez co nie uprawiały swych pól. Wtedy wybuchł nowy głód. Pojawił się też nowy arcykapłan."
Bez komentarzy, bo powód interwencji cenzury jest jasny

Podsumowując 14 bajek, należy wyrazić żal, że filozofowie rzadko piszą bajki, bo na pewno są nieprzeciętne. Teraz cztery bajki o identyczności:

„Bajka syryjska o wróblu i łasiczce”
O ślepej Temidzie. Różne werdykty przyznawały bądź wróblowi, bądź łasiczce, ale w myśl zasady „dajcie mnie człowieka, a paragraf znajdę” wróbel dostał 25 lat za rzekome oszustwo
„Bajka koptyjska o wężu logiku”
Błędy logiczne św. Tomasza w rozmowie z pustynnym wężem, a szczególnie ostatnia jego wypowiedź „zmuszają” węża do ugryzienia Świętego. Prowokacja brzmiała:
„- Jeśli nie masz racji w jednej, to we wszystkich innych sprawach jesteś podejrzany...”
„Bajka perska o sprzedawcy osła”
Zdechły osioł pozostaje osłem bądź nie, zależnie od zasad sądzenia: kartezjańskich czy arystotelesowskich. „Biednemu wiatr w oczy”, więc handlarz w każdym przypadku jest batożony
„Wojna u Lemurów”
Co był pierwsze: jajko czy kura? A w tekście czy Lemury nazywają się tak od Lemurii, czy też Lemuria wzięła nazwę od osadników? Każdy powód jest dobry do zwady, a w realu peerelowscy konformiści kłócą się kto wywalczył wolną Polskę

Proszę Państwa, proszę nie zwlekać i natychmiast zacząć czytać te bajki swoim dzieciom do snu. Ręczę, że wszystkim się spodoba.


No comments:

Post a Comment