Asa LARSSON - "Krew, którą nasiąkła"
"Kryminał roku według Szwedzkiej Akademii Pisarzy Kryminalnych" - czytam na okładce. To u nich tak źle? Może jakiś transferem udałoby się ich podratować. Myślę, że taki transfer byłby tańszy niż w piłce nożnej, a zdolnych, chętnych by się w Polsce kilku znalazło. Faktycznie, źle się dzieje w państwie szwedzkim, skalę wartości postawiono na głowie, bo jeśli to jest najlepszy, to jak wyglądają średnie, nie mówiąc o najgorszych.
Ostatnio krytykowałem d o b r y kryminał Chmielarza za nadmierną długość, a tu Larsson w z ł y m swoim dziele, przebiła Polaka o 50 stron, ustanawiając kryminalny rekord nudy na 450 stron. Aby osiągnąć taką imponującą objętość zaangażowała wszystkie siły dalekiej Północy z wilczycą łącznie.
Nie łudźcie się Państwo, że życie jest długie i że nieszkodliwe jest tracenie czasu na takie nieudane książczyny. Ja, stary, mówię, że im więcej się czyta, tym przerażenie wzrasta, że większości arcydzieł, człowiek nie zdąży poznać. Idźcie moim śladem i jeśli książka sensacyjna, kryminał czy horror nuży Was do 100 strony, porzućcie ją i zabierzcie się do innej.
Tak też zrobiłem, czego i Państwu gorąco życzę.
No comments:
Post a Comment