Baoshu, czyli „Boskie Drzewo”, to pseudonim literacki
Li Juna (ur. 1980 r.), pisarza science
fiction i fantasy,
przedstawiciela coraz modniejszej
fanfikcji, w tym
przypadku na bazie
bestsellerowej trylogii Liu
Cixina. Autor mało
tego, że wykazał
się odwagą sięgając
po arcydzieło, to pisał
z namaszczenia autora.
I niewątpliwie odniósł
sukces, choć nie
dorównał swojemu mistrzowi.
Recenzując trzeci tom
trylogii Liu Cixina
pisałem:
„.......Cixin Liu najlepiej udało się wyjść poza
granice swoistego, gatunkowego getta, łącząc fantastykę, techno thriller z
zagadnieniami naukowymi.... …Nie tylko
naukowymi, bo poruszane liczne kwestie filozoficzne, psychologiczne,
socjologiczne etc w dodatku nawiązujące do historii ludzkości podnoszą rangę
książki do arcydzieła…”
Różnicę
trafnie ujęła „w_i_o_l_a_a__” z LC:
„…To dwie
zupełnie inne historie. Jeśli oryginał określiłabym skrótem myślowym
"ewolucjonizm", to z grubsza nie spojlerując, drugi to
"kreacjonizm" odarty dodatkowo z całej warstwy politycznej, moralnej
i filozoficznej. Zostaje opowieść będąca w istocie pretekstem do rozwinięcia
wątków pierwowzoru i wypełnienia pewnych luk, które w trylogii zostają
niewyjaśnione… … Nie ma tu zupełnie
tego, co było wielką zaletą oryginału, czyli polityki, nauki i prób
matematycznego przedstawienia problemów wszechświata… …Jest za to całkiem przyjemna lektura, w prawdzie
pozbawiona wielkich ambicji, za to pozwalająca miło spędzić kilka wieczornych
chwil….”
A że jestem
zwolennikiem lektur intelektualnie pogłębionych,
to nie mogę
dać więcej gwiazdek
niż 6/10
No comments:
Post a Comment