Wikipedia:
„Joanna Gierak-Onoszko (ur. 1980) – polska dziennikarka, reportażystka, pisarka i felietonistka. W swoich
reportażach i felietonach często poruszała kwestie społeczne, prawnicze i
dotyczące praw człowieka…
….W czasie swojego kilkuletniego pobytu w Toronto w Kanadzie napisała
książkę zatytułowaną 27 śmierci
Toby’ego Obeda, która była jej debiutem literackim. Opowiada ona o
tworzonych od XIX wieku w tym kraju szkołach z internatem dla dzieci rdzennych
mieszkańców Kanady. Zakładało je państwo, a prowadził głównie Kościół
katolicki. Szacuje się, że blisko 150 tysięcy dzieci było tam ofiarami przemocy
fizycznej i psychicznej, a także molestowania seksualnego. Tytułowy bohater
książki jest nazywany „ocaleńcem”, ponieważ udało mu się przetrwać….”
„Autorka buduje żywe, niemalże filmowe
obrazy. Wyjątkowy kraj, może najlepszy
na świecie. Ostoja demokracji, wielokulturowości i tolerancji – taką prasę
ma Kanada. W swojej debiutanckiej książce, efekcie trzech lat życia
w Toronto, Joanna Gierak-Onoszko zagląda pod podszewkę dobrego piaru.
Łącząc publicystykę z chwytami literackimi, opowiada historię
o państwie mierzącym się z bolesną przeszłością, które „nie wstaje
z kolan, lecz pochyla czoło”….”
Notka z LC:
„…Joanna Gierak-Onoszko spędziła w Kanadzie dwa lata,..”
Nieważne
czy autorka spędziła
w Kanadzie dwa,
trzy czy kilka
lat, a zwróciłem
uwagę na to, bo sam
siedzę tu 30
lat, co ostudziło moje
emocje. W ramach
rekompensaty tubylcy mają
m.in. tanie papierosy, alkohol
i „welfare”, a ich problemy,
w tym prześladowania w
niedalekiej przeszłości, są
głównie wykorzystywane przez
polityków i dziennikarzy
w trakcie kampanii
wyborczych. Podawana powyżej
liczba ofiar - 150 tysięcy
dzieci- jest niewątpliwie szokująca,
lecz z drugiej
strony pozostaje ułamkiem
ogółu zbrodni popełnionych
w trakcie zniewalania
narodów i społeczeństw
pod egidą Kościoła
Rzymskiego. Podkreślmy, że
aktualna Kanada poczuwa
się do winy
i symbolicznie wspomaga
pokrzywdzonych. Reasumując, reportaż
Gierak-Onoszko jest prawdziwy
i wstrząsający, lecz
nie zapominajmy o całości
tragedii ludności obu
Ameryk, Afryki, Azji, Australii, nie
mówiąc o bliższej nam
Europie, w większości
której przerażający udział
miał Kościół Rzymski.
Czytałem
w życiu sporo
książek o podobnej
tematyce i dlatego
ta książka nie
wzbudziła we mnie
nadzwyczajnych emocji i
dlatego daję tylko
8/10
..
8/10 to nie taka znów niska nota ;)
ReplyDelete