Thursday, 1 November 2018

James ELLROY - „Czarna Dalia”


Wikipedia:
„…The Black Dahlia was one of numerous neo-noir novels published in the late 1970s and 1980s. Ellroy was known as an author of crime fiction but this novel is considered to have gained him critical notice as a serious writer of literature.
Ellroy wrote three other novels in what he termed the L.A. Quartet, a cycle of novels set in 1940s and 1950s Los Angeles. He portrays the city in this period as a hotbed of political corruption and depravity. The Quartet continues with The Big NowhereL.A. Confidential, and White Jazz…”
  Z  notki  wydawcy (e-book):
„…Opowieść o obsesyjnej miłości, pożądaniu i korupcji oparta na prawdziwej i do dziś nierozwiązanej historii brutalnego morderstwa Elizabeth Short, początkującej hollywoodzkiej gwiazdki filmowej, która wstrząsnęła Ameryką. Zbrodnia ta była tak makabryczna, że zdjęcia ofiary nigdy nie zostały pokazane publicznie...”
Na  LC  6,73 (372 ocen  i  49 opinii).   W  2006  Brian  de  Palma  sfilmował  to  „arcydzieło”  i  jego  film  otrzymał  ocenę  D+  w  systemie  A – F.
Przed  lekturą  polecam  historię  Elizabeth  Short  w  Wikipedii  na:  https://pl.wikipedia.org/wiki/Elizabeth_Short
Tamże   podano  listę  produktów  amerykańskiej  kultury  masowej  zainspirowanych     makabryczną  zbrodnią.  Wymieniono  18  pozycji,  w  tym  omawianą  książkę  Ellroya.
No  to  wreszcie  moja  skromna  opinia.  Niewątpliwie  frapujące,  plastyczny  obraz  miejsca  i  czasu  akcji,  czyta  się  z  zainteresowaniem,  lecz   książka   mnie  zmęczyła   i  poniekąd  zawiodła.   Jest  to  bowiem  opowieść  o  przestępcach  i  policjantach  równie  niemoralnych.  Ponadto  policjanci  znęcają  się   nad  każdym  fizycznie  i  psychicznie,  powszechnie  szantażując;  a  szantażowani  bądź  zastraszeni  kapują.  O r g i a    k a p o w a n i a   i  wymuszania  czyli  brudy  środowiska  policyjno – przestępczego.   Nie  wiem  czego  się  spodziewałem,  chyba  jakiegoś  dużego  wstrząsu,  a   tu  nic  wielkiego,  bo  o  źródłowej   zbrodni  właściwie  wcześniej  wszystko  wiedziałem,  nadto przypuszczam,   że  na  stonowanie  moich  emocji  wpłynęła   narracja  głównego  bohatera  w  pierwszej  osobie,  bo  chwalenie  się  swoją  brutalnością  przez  policjanta -  byłego  boksera  jest  żenujące.  Bez  względu   na  przyczyny   tylko/aż    7/10

No comments:

Post a Comment