Wednesday 21 November 2018

Maksim GORKI - „Więzienie”


„WOLNE LEKTURY” REWELACYJNIE WYWIĄZUJĄ SIĘ Z EDUKACYJNEJ MISJI. DZIĘKUJĘ! 
Notka  redakcyjna  „Wolnych  Lektur”:
„Ująwszy się za uderzoną przez policjanta obcą dziewczyną, student Misza trafia do więzienia, gdzie zadziwia wszystkich uśmiechem i pogodą ducha. W miarę upływu czasu zaczyna jednak coraz głębiej zastanawiać się nad systemem, w którym każdy jest albo oprawcą, albo ofiarą. Słucha ponurych opowieści zastraszonych, zobojętniałych strażników, mocno przeżywa okrucieństwo współwięźniów wobec najsłabszych i czuje, że to zamknięte, patologiczne środowisko jak w soczewce ukazuje niesprawiedliwość społeczną carskiego imperium. Pewnego dnia w celi obok pojawia się intrygujący sąsiad: więzień polityczny. Misza nie zna brzmienia jego głosu, ale dzięki stukaniu w ścianę alfabetem Morse'a poznaje jego poglądy. Teraz musi podjąć decyzję.”

O  autorze:  Maksim  Gorki właściwie  Aleksiej  Pieszkow (1868 -1936)  -  WIELKIM  PISARZEM  BYŁ,  i  to  nie  „radzieckim”,  lecz  rosyjskim,  bo  zdecydowaną  większość  dzieł  opublikował  długo   przed  rewolucją  („Na  dnie” – 1902,  „Matka” – 1907).  Więcej  proszę  przeczytać  w  Wikipedii,  ja  natomiast   tylko  wspomnę,  że  stał  się  twórcą  realizmu  socjalistycznego,  a  teraz  mała  dygresja:

Otóż,  ze   względu   na  permanentną,  nazwijmy  delikatnie,  niechęć  do  wszystkiego  co  rosyjskie,  sami  ponosimy  niepowetowane  straty  nie  czytając  wielkich  pisarzy  rosyjskich  (z  małym  wyjątkiem   dla  Tołstoja  czy  Dostojewskiego).  Już  Miłosz  wielokrotnie  o  tym  pisał,  a  poważnym  dowodem   jest  obecność   w  każdym  amerykańskim  almanachu  co  najmniej  15  rosyjskich  prozaików,  co   szokuje,  wobec  braku  choćby  jednego  polskiego  (mówię  o  prozaikach,  bo  poeci  są:  Miłosz,  Herbert  i  Szymborska).   Oczywiście  Gorkiego  wszędzie  podają,  więc   skoro  nadarza  się  okazja   w  ciągu   godziny  go  poznać  (61 stron,  e-book - 87),  to  zbrodnią,  by  było   zaniechanie  tego.

Przeczytałem,  dla  rozrywki   piękne  pytanie  wynotowałem (s.58,2 – e-book):
„….Bo jeśli ja panu mówię prawdę, a pan mnie za to w pysk... czyż przez to prawda stanie po pańskiej stronie?....”

…….i  brzmiącą  jak  motto  skargę  (s.78):
„— Panie, Boże mój! Czemu w ludziach tak wiele okrucieństwa i złości? Boże, czemu?..”

A  finał  ewangeliczny (s.80):
 Kto uwolnił swój umysł z ciemnicy przesądów, dla tego więzienie nie istnieje, gdyż rozkazuje wtedy mówić kamieniom, i kamienie mówią za nas!..”
. — nawiązanie do wypowiedzi Jezusa z Ewangelii Łukasza: A on odpowiadając, rzekł im: Powiadam wam, jeśliby ci milczeli, wnet kamienie wołać będą (Łk, 19:40).
Dla  mnie  BOMBA!!   10/10  

No comments:

Post a Comment