Wojciech ŻUKROWSKI - "Porwanie w Tiutiurlistanie"
Nie byłoby tej notatki, gdyby nie zakłamanie w notatce redakcyjnej na LC, promującej omawianą książkę i eksponującą znajomość Żukrowskiego z Karolem Wojtyłą. Ten reżimowy sługus nie nadaje się na pozytywnego bohatera.
Zacznę od jego "genialnej" książki. Czytelnicy dali jej na LC - 5,94 przy 297 ocenach i 14 opiniach tzn że to jest to chała czyli knot. Tymczasem redakcja pisze:
"..Powieść wpisana na międzynarodową listę IBBY, International Board Books for Young People, która zbiera światowe arcydzieła literackie dla dzieci i młodzieży.
Porwanie w Tiutiurlistanie od dziesięcioleci cieszy się niesłabnącą popularnością wśród czytelników....
.....Wojciech Żukrowski w mistrzowski sposób konstruuje wciągającą, pełną niezwykłych zwrotów akcji fabułę z elementami powieści awanturniczej, baśni oraz fantasy - dzięki temu Porwanie w Tiutiurlistanie jest świetną lekturą zarówno dla młodszego, jak i starszego czytelnika.
Niezwykłe przygody trójki przyjaciół - koguta Pypcia, kota Mysibrata oraz lisicy Chytraski - opowiedziane z humorem, trzymają w napięciu do ostatniej strony!"
Ocena 5,94 zaprzecza bzdurnemu twierdzeniu, że to arcydzieło, a skromna ilość ocen ośmiesza twierdzenie o "niesłabnącej popularności wśród czytelników".
Jeszcze gorzej z prawdą o autorze, wyjątkowo wiernym i wielce zasłużonym sługusie reżimu. Redakcja powiadamia nas, że...:
"....W czasie okupacji poznał Karola Wojtyłę, późniejszego papieża Jana Pawła II. Przyjaźń z Wojtyłą trwała do samej śmierci Żukrowskiego.
W latach 50. XX wieku dużo przebywał poza Polską, najczęściej w krajach azjatyckich (Wietnam, Chiny, Indie, Laos). Jednym z rezultatów tych wypraw były późniejsze książki...."
To wizerunek pozytywnego Polaka a nie reżimowego agenta; agenta bo korespondentami wojennymi zostają tylko zaufani ludzie!!! Skonfrontujmy to z Wikipedią, która również stara się upiększyć Żukrowskiego życiorys, ale jednak podaje:
„Wojciech Żukrowski.. ..poseł na Sejm PRL VI, VII, VIII i IX kadencji.. ..W latach 1945 -1947 jako oficer ludowego Wojska Polskiego dowodził IV Samodzielny Batalionem Samochodowy, jednostka specjalna pozostającą do dyspozycji wojewody katowickiego, generała Aleksandra Zawadzkiego…
...W latach 1953 - 1954 przebywał w Wietnamie i Chinach jako korespondent wojenny..
….W latach 1956 -59 pracował jako radca ambasady PRL w Nowym Delhi w Indiach.. ..W 1961 przebywał w Laosie.. …W 1964 podpisał list pisarzy polskich, protestujących przeciwko „listowi 34”, wyrażając „protest przeciwko uprawianej na łamach prasy zachodniej oraz na falach dywersyjnej rozgłośni radiowej Wolnej Europy, zorganizowanej kampanii, oczerniającej Polskę Ludową”. W 1968 członek Komitetu Frontu Jedności Narodu… …W latach 1983 – 1989 był przewodniczącym Krajowej Rady Towarzystwa Przyjaźni Polsko – Radzieckiej… ..W 1981 jednoznacznie i publicznie poparł generała Wojciecha Jaruzelskiego i wprowadzenie stanu wojennego. W środowiskach warszawskiej solidarnościowej inteligencji organizowano wtedy akcje protestacyjne i zwracano Wojciechowi Żukrowskiemu jego książki,...”
Żadne próby wybielania tego konsekwentnego klakiera reżimu mnie nie przekonają, bo, tam i wtedy, żyłem, kochałem i cierpiałem. Oczywiście, uznając pogląd Giedroycia, jestem w stanie oddzielić dzieło od moralności jego autora. Tylko, że tu nie ma dzieła, a książczyna, którą Państwo ocenili na 5,94, co postaram się skorygować moja pałą. Dodajmy jeszcze, że Wielcy Pisarze błagali o przydział papieru w PRL-u, w który Żukrowski był dobrze zaopatrzony i co by na jakikolwiek temat, nie nagryzmolił, było priorytetowo wydawane,
No comments:
Post a Comment