Tuesday, 13 April 2021

Amos Oz - „Mój Michael”

 Mój  ulubiony  pisarz,  przez  lata  arogancko  pomijany  przy  Noblu,  a  dziwne,  to,  że  „Mojego  Michaela”  dopiero  teraz  czytam.  Bez  sensu  podawać  fakty,  gdy  wszystko  o  tej  książce  podano  w  Wikipedii:   https://en.wikipedia.org/wiki/My_Michael

My Michael   .. is a 1968 novel by the Israeli author Amos Oz. The story, told in first-person by a dissatisfied wife, describes her deteriorating marriage to a geology student and her escape into a private fantasy world of violent heroics and sexual encounters. Set in Jerusalem of the 1950s, the novel uses the physical and political landscape of the city as a metaphor for the protagonist's inner struggle. The novel garnered much controversy upon its publication in Israel, and was also the best-selling novel in Israel in the 1968–1969 season. The novel was translated into English in 1972 and has since been translated into more than 30 languages. It was adapted into a Hebrew-language film in 1976…        …In 1999, My Michael was named "one of the 100 great novels of the 20th century" by the Bertelsmann publishing house of Germany…”

Dodajmy,   że  wg  niektórych  to   nowa  “Pani  Bovary”,  wg  innych   niespiesząca  się  opowieść  o  ludziach   i  ich  mieście  -  Jerozolimie  lat  50-tych,  a  dla  mnie  to  wielki  humanista  i  mistrz  szczegółu   już  tą,  drugą  w  karierze  książką,  pobudza  do  refleksji   i   zawęża  krąg  ewentualnych  swoich  miłośników,  do  lubiących  kontemplować,  a  nie  gonić  za  treścią. 

I  jeszcze  z  recenzji  „jatymyoni”   na  LC:

„….Oz podejmuje trudnych relacji w małżeństwie i w szarej codziennej rzeczywistości. We wspaniały sposób szkicuje portret psychologiczny kobiety, buduje napięcie i ukazuje ukryte dramaty w codzienności. Nie ogranicza się wyłącznie do tej rodziny, ale ukazuje otoczenie, rodzinę i znajomych. Oz wnikliwie przedstawia portrety psychologiczne poszczególnych postaci i dzięki temu mamy obraz społeczeństwa izraelskiego. Siła tej powieści tkwi w opisie codzienności, drobnych jej fragmentów, jak balkony, szczekaniu psów na podwórku, poszczególne uliczki. Nawet konflikt Izraelsko – Egipski ukazany jest z perspektywy małej Jerozolimskiej uliczki. Ważnym bohaterem jest sama Jerozolima. Dzięki plastycznemu i poetyckiemu językowi autora poznajemy to miasto, przemierzamy jego dzielnice i ulice w każdej pogodzie.
Dla mnie to ponadczasowa klasyka, którą czyta się powoli, smakując każde zdanie…

Na  zakończenie  złota  myśl  z  pierwszej  strony,  charakterystyczna  dla  Oza;

„….to  upokarzające  -  potknąć  się  nagle  na  oczach  obcych  ludzi”

I  nie  podlegająca  dyskusji  nota  10/10

1 comment:

  1. Sięgnę. Pozdrawiam z deszczowego południa Kraju :)

    ReplyDelete