Wednesday 16 January 2019

Patrick MODIANO - „Ulica Ciemnych Sklepików”


Patrick  Modiano  (ur.1945)  -    (Wikipedia)  „..laureat Nagrody Nobla w dziedzinie literatury w 2014 roku. Modiano zadebiutował w roku 1968 powieścią La Place de l’Étoile. W 1972 roku otrzymał nagrodę Akademii Francuskiej (fr. Grand prix du roman de l'Académie française) za powieść Les Boulevards de ceinture. W roku 1978 zdobył kolejną prestiżową francuską nagrodę literacką – Nagrodę Goncourtów – za powieść Ulica Ciemnych Sklepików (Rue des Boutiques Obscures)..”
Na  LC  mało,  i  od  razu  mówię,  że  za  mało:  6,61 (264 ocen i  47 opinii),  a przecież  w  dodatku  Nobel.  Stron  - 160 (na  e-booku  232),  co  mnie  odpowiada,  bo  jestem  leniwy,  zresztą  po  raz  kolejny  okazuje  się,  że  gdy  ma  się  co  powiedzieć,  to  można  to  zrobić,  bez  wodolejstwa,  gadulstwa,  zbędnych  dygresji  i  popisów  erudycji  czy  poetyckiej  wrażliwości  na  wzloty  i  upadki  otaczającego  świata,  a  przede  wszystkim   bez   próżnego,  megalomańskiego  popisywania  się  umiejętnością  budowania  złożonych  stylistycznie  zdań,  czego   adekwatnym  przykładem  jest  właśnie  to  zdanie.
A  teraz  już  o  książce.  To  pierwszy  mój  kontakt  z  pisarzem,  więc  moje  wrażenia    świeże,  niewinne  i,  jak  się  okazało,  naiwne,  bo  myślałem,  że  czytam   powiastkę  detektywistyczną  jakich  wiele,  z  oklepaną  amnezją  i   wątkiem   sensacyjnym,  w  oryginalnej,  sprzyjającej  czytelnikowi  formie.   W  trakcie  lektury  były  „ruskie”,   co   nasunęło  skojarzenia  z  Czechowem;  dalej   udzieliła  mnie  się  melancholia  i  senny  sentymentalizm,  jak  u  Marguerite  Duras,    w  końcu   przypomniała  mnie  się  delficka  maksyma   „poznaj  samego  siebie”.  
Autor  po  ojcu,  jest  sefardyjskim  Żydem,  a  poszukiwania   dotyczą  głównie  wydarzeń  w  okupowanej  przez  Niemców  Francji,  więc  dominującym  uczuciem  przeniesionym  na  bohaterów  jest  strach.  Nie  muszą  być  Żydami,  by  się  bać,  wystarczy,  że    inni. 
Umyślne  niedopowiedzenia   autora     OK.,  bo  skłaniają  czytelnika  do  refleksji,  przede  wszystkim  jednej:   czy  warto  rozgrzebywać  własną  przeszłość?   Chyba  nie,   bo  więcej  straty  niż  pożytku.
Jakby  nie  było,  bardzo  ciekawe  dla  mnie  odkrycie  i  z  zapałem  przystępuję  do  jego  następnych  książek.  Może  zbyt  oszczędnie,  ale  na  razie   8/10    


No comments:

Post a Comment