Wikipedia:
„Fanatyzm (łac. fanaticus, dosł.
„zagorzały”, „szalony”) – postawa oraz zjawisko społeczne polegające na silnej wierze w
słuszność jakichś poglądów
politycznych, religijnych lub
społecznych występujące w połączeniu ze skrajną nietolerancją
wobec przedstawicieli odmiennych poglądów….”
Amos Oz (1939-2018) - Współzałożyciel
organizacji ‘Pokój Teraz’ (Szalom Achszaw).
Wikipedia:
„’Pokój Teraz’ … ..–
pozaparlamentarny, lewicowy izraelski ruch polityczny, dążący do
przekonania izraelskiej opinii publicznej i rządu do konieczności osiągnięcia
sprawiedliwego pokoju i historycznego porozumienia z Palestyńczykami i sąsiednimi arabskimi krajami
w zamian za ustępstwa terytorialne (formuła „Ziemia za pokój”)….. …Ruch krytykowany był jako pozbawiony
realizmu i pragmatycznego zmysłu…”
Ergo: Amos
Oz też był
fanatykiem, a ja
mogę przejść do
jego książki.
Trzy eseje.
Pierwszy - „Do fanatyków”.
Oz ironizuje, że
fanatyzm istnieje „od
zawsze”, jednakże w
XX wieku pewne
jego przyczajenie się
„zawdzięczamy” Hitlerowi i Stalinowi
(s.17,6 e-book):
„…Stalin i Hitler, mimo woli, zaszczepili chyba
w dwóch, trzech pokoleniach, które nastąpiły po nich, pewną dozę
głębokiego lęku przed wszelkim radykalizmem i dążenie do ukrócenia
fanatycznych instynktów. Przez kilka dekad, za sprawą największych ludobójców,
jakich poznał wiek dwudziesty, rasiści wstydzili się trochę swojego rasizmu,
nienawistnicy powściągali nieco swoją nienawiść, a fanatyczni naprawiacze
świata miarkowali się w rewolucyjnym zapale… …W ostatnich
latach wydaje się, że temu „darowi” Stalina, Hitlera, militarystów
japońskich kończy się termin przydatności. Częściowa szczepionka, którą
przyjęliśmy, pomału przestaje działać. Nienawiść, fanatyzm, wstręt do obcego
i innego, rewolucyjna żądza zabijania, zapał do tego, by „rozprawić się
raz na zawsze ze wszystkimi złoczyńcami, topiąc ich we krwi” – wszystkie
one podnoszą teraz głowę…”
Znakiem
rozpoznawczym tej choroby
(fanatyzmu) jest (s.21,8)..:
„…zadufanie w sobie, okopane
i ufortyfikowane, bez okien i drzwi, podobnie jak postawy wypływające
ze zmętniałych studzien pogardy i odrazy, które odpędzają od siebie
wszelkie inne uczucia…”
W grupie cieplej
(s.24,5):
„…Konformizm, owczy pęd,
bezrefleksyjne i bezkrytyczne posłuszeństwo, owo tak powszechne
pragnienie, by przynależeć do zwartej, zespolonej bryły ludzkiej – także
są budulcem fanatycznej duszy…
….Jeżeli faktycznie instynkt owczego pędu
i pragnienie, by przynależeć do tłumu, są glebą, z której wyrasta
fanatyzm, to tak samo ma się rzecz z rozmaitymi kultami jednostki,
ubóstwianiem przywódców religijnych i politycznych czy kultem gwiazdorów
rozrywki i sportu…”
Definicja
Churchilla (s.30):
„Fanatyk to
ktoś, kto nie może zmienić zdania i nie chce zmienić tematu”
(s.31,4): „…Rozmaici fanatycy
religijni i ideologiczni
dopuszczają się potwornych, brutalnych zbrodni nie tylko dlatego, że czują
wstręt do niewiernych.. …dlatego, że
chcą natychmiast zbawić świat…
…Sprowadzić nas wszystkich na właściwą drogę. Odciągnąć nas
definitywnie, chociażby krwią i ogniem, od naszych przegniłych wartości…”
„Złota myśl”
(s.52):
„..Oczywiście wszyscy
pragniemy, jedni bardziej, inni mniej, wpływać na swoich bliskich, czasami też
na dalekich. Nie ma w tym niczego złego, pod warunkiem, że zawsze będziemy pamiętali: wpływać, ale nie
roztapiać. Wpływać, ale nie urabiać drugiego na własną modłę, aż ten przestanie
być sobą i stanie się naszą kopią albo satelitą..”
MOJE PODSUMOWANIE: Lekki
zawód, wynotowałem co
się dało, lecz
w sumie to
zbiór truizmów, banałów
i frazesów. Mam
słabość do autora,
więc 8/10
Drugi
esej: „Światła, nie
światło”. Zapowiedź (s.54):
„Będzie to garść przemyśleń
nad żydowskością jako kulturą, a nie tylko religią albo narodowością..”
Mamy tu
apologię kultury żydowskiej
odwołującą się do
Tory, Talmudu czy
Miszny, lecz przede
wszystkim podkreślająca wagę
„życia z Hallachą”.
Nim więc wynotuję
ciekawe zdania podaję
definicje Halachy i
Midrasza wg Wikipedii:
„Halacha…– w judaizmie autentyczna i autorytatywna wykładnia Prawa Mojżeszowego (Tory), ukazująca jak stosować Prawo do konkretnych sytuacji życiowych… …Halacha jest formą midraszu. Podstawowym zbiorem halachicznych rozstrzygnięć prawnych jest Miszna, istniejąca w formie pisanej od II w. n.e. Znajdujemy je także w Tosefcie, w części zawierającej midrasze halachiczne, oraz w Talmudzie…”
„Midrasz.. - rodzaj
mądrościowej opowieści homiletycznej w Judaizmie rabinicznym mającej na celu wyjaśnienie
poszczególnych fragmentów Biblii hebrajskiej. Jest to
jedna z metod interpretacji i komentowania Pism natchnionych za pomocą
sentencji, objaśnień lub przypowieści, często służąca umocnieniu miejscowej
tradycji ustnej co do religijnych lub moralnych zwyczajów poprzez powiązanie
jej z Pismem Świętym…”
Swój wywód
Oz zaczyna prowokacyjnie
od słów przypisywanych Jezusowi
(s.54):
„…Jezus
z Nazaretu powiedział: „Przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią”. Nie
zgadzam się z Jezusem – nie co do „przebacz im”, bo czasami przecież
można wybaczyć. Nie zgadzam się z nim raczej w kwestii „nie wiedzą,
co czynią”: czasami Jezus nadaje całej ludzkości status moralnych osesków,
które czynią zło, ponieważ nie wiedzą, że jest złem ..”.
Bo Żydzi wiedzą,
co czynią, a
postępują inaczej niż
inni (s.59,4):
„..Żydzi nie zbudowali piramid, nie wznieśli okazałych katedr, nie
postawili Wielkiego Muru Chińskiego ani mauzoleum Tadź Mahal. Tworzyli teksty
i czytali je razem w kręgu rodziny, podczas świątecznych
i codziennych posiłków…”
Pamiętają
o starej mądrości,
która „jest być
może naszym dowodem
tożsamości” (s.59,4):
„…Jeżeli
szukasz schronienia od deszczu i wiatru, postaw sobie namiot albo szałas. Jeżeli
szukasz miejsca do zamieszkania na całe życie, zbuduj dom z kamienia.
Jeżeli chcesz zadbać też o swoje dzieci i wnuki, zbuduj warowne
miasto. Jeżeli jednak chcesz postawić budowlę na pokolenia, napisz książkę”.
Tworzeniu
społecznej kultury sprzyja
„pluralistyczna demokracja” osiągana
drogą nieustannych negocjacji,
bo (s.79,7):
„Światła, a nie światło.
Wierzenia i opinie, nie wiara i opinia.”
Przewodnia rola
Tory (s.96,9):
„…Tora ustrzegła naród żydowski – gdyby nie Tora,
dawno rozpłynęlibyśmy się wśród narodów świata. Tylko że prawda jest inna: to
nie przykazania „strzegły” Żydów, lecz Żydzi postanowili strzec przykazań.
Żydzi, którzy w każdej epoce wybierali bycie Żydami, czy to przez
zachowywanie przykazań, czy na inne sposoby. Naród Izraela istnieje już tysiące
lat wyłącznie siłą milionów osobistych decyzji podejmowanych przez miliony
Żydów na przestrzeni dziesiątek pokoleń – Żydów, którzy postanowili
utrzymać własną tożsamość…”
No i
obecnie najważniejszy fenomen
tj wskrzeszenie martwego
języka (s.108,3):
„...Wskrzeszenie języka hebrajskiego i jego
przemiana w ciągu trzech, czterech pokoleń ze śpiącej królewny w mowę
codzienną ponad dziesięciu milionów ludzi jest nie mniej ważnym wydarzeniem
duchowym w dziejach narodu żydowskiego niż powstanie Talmudu…”
A wszystko
dzięki książkom, książkom,
książkom…
Moje podsumowanie: cholernie
ciekawe i mądre,
choć jako goj,
nie wszystko pojąłem
9/10
No comments:
Post a Comment