Sandor MARAI - "Dziennik"
LEKTURA OBOWIĄZKOWA
Przy średniej na LC= 9,22 nie podejmuję się pisać recenzji, bo nikt chyba nie śmie podważyć wielkości tej prozy A więc tylko krótka notka z "Mojego Pod Ręcznika":
"MARAI Sandro /1900-1989/, twórca „realizmu magicznego”, strzelił sobie w łeb, ostatnie słowa w dzienniku: „Czekam na wezwanie, nie ponaglam, ale i nie ociągam się. Już pora”. Również w „Dzienniku”: „Summa vitae to tylko górnolotne wymądrzanie się. Nie istnieje summa vitae”. Przetrwały tylko chwile. Książka o Casanowie „Występ gościnny w Bolzano”."
No comments:
Post a Comment