Maria Jolanta Mamczur (z domu Chojnacka) – polska dziennikarka, reporterka, malarka. Z wykształcenia jest magistrem socjologii (specjalizacja - socjologia religii) Uniwersytetu Warszawskiego. Pierwsze reportaże jak i jej pierwsza wystawa datowane są na 1991 rok, co pozwala przypuszczać, że autorka jest pod pięćdziesiątkę, a może i po, w każdym razie temat nie powinien jej szokować, a przykład biseksualnego Iwaszkiewicza oświecać. Dla mnie temat jest wydumany, bom stary i wiele w życiu widziałem, a jakoś mało szczęśliwych małżeństw spotkałem, tak więc trudno mnie uważać taką dewiację za najgorsze zagrożenie dla udanego stadła..
Już na
pierwszych stronach pada
odważne stwierdzenie:
„Związek geja z kobietą nigdy nie
będzie sukcesem”.
Czyżby??!!
Na LC 6.47 (152 ocen
i 36 opinii), a
czytelników jeszcze więcej
od maja 223.
Nie dziwię się,
bo ciekawość „tych
spraw” w społeczeństwie duża,
a temat przez
księdza proboszcza zakazany,
no to cichcem
se poczytamy. Ja
nie za bardzo,
bo stary jestem,
dużo w życiu
widziałem, więc zaskoczyć
mnie trudno, a
że za gejami
nie przepadam to insza
sprawa.
No i właśnie,
jakoś to się
czyta, lecz coraz
większa nuda ogarnia,
bo reportaż jak
reportaż, o nieszczęściach ludzkich
można bez końca
pisać, tylko po
co, jak w
realu tego bez
liku.
34% tekstu to
zwierzenia kobiet, mniej
więcej tyle samo
mężczyzn, głównie biseksualnych, a
ostatnia ćwiartka to
rozmowy z profesorami
Izdebskim i Starowiczem,
dziennikarzem Dzierżanowskim i
psychoterapeutą Kurczakiem,
lecz i w
tych rozmowach żadnych
rewelacji nie wyczytałem. Ale ja
stary…
Powiem więc tak: dla mnie nuda, lecz doceniam jej wartość dla młodszych i mniej doświadczonych, a wobec aktualnie wrednej atmosfery wobec LGBT, trafia w sedno spraw poniekąd zakazanych, przez co jest społecznie potrzebna i jak widać, czytana chętnie będzie. 6/10
Ja też nie wyczytałam żadnych rewelacji...
ReplyDelete