Saturday 15 December 2018

Weronika MUREK - „Każdemu po razie”


Powtarzam  po  raz  kolejny:
„To jest cała seria publikacji poświęcona krakowskiemu Kazimierzowi z własną stroną:
https://www.jewishfestival.pl/pl/projekt-literacki-o_kaz/
I stamtąd można pobrać wszystkie pozycje. Przez przypadek trafiłem na Szostaka, a teraz kolejno:…”
…..Orbitowski…, Słowik…..Murek….
Weronika  Murek (ur.1989)   Absolwentka Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego i Podyplomowego Studium Literacko-Artystycznego UJ. Laureatka Gdyńskiej Nagrody Dramaturgicznej 2015 za ‘Feinweinblein’. Za debiutancki zbiór opowiadań ‘Uprawa roślin południowych metodą Miczurina’ nominowana do Paszportów „Polityki”2015  w kategorii literatura, Nagrody Literackiej „Nike” 2016   (finał nagrody), do Nagrody Literackiej Gdynia 2016  w  kategorii proza oraz do Nagrody Conrada 2016    Laureatka Nagrody Literackiej im. Witolda Gombrowicza – edycja  2016
W  recenzji  ‘Uprawy…’    pisałem:
„….ostrzegam przed pochopnymi próbami zaszufladkowania pisaniny Murek do realizmu magicznego, surrealizmu czy innej cholery. To jest d e b i u t, w którym autorka przedstawia swoje przeróżne zwariowane propozycje nieupoważniające do jakiejkolwiek klasyfikacji. Z tej różnorodności wykrystalizuje się styl, lecz dopiero w przyszłości,  jeśli prawniczka zdecyduje się w tym kierunku rozwijać.  Pozostaję zadowolony z lektury, czekam na więcej, a dla zachęty daję 7 gwiazdek.”
Niestety,  moje  czekanie  wydłuża  się,   bo  o  tym  utworze  niewiele  mam  do  powiedzenia.  Tyle,  że  autorka   stara  się  mnie  poezja  oczarować,  lecz  ja,  mimo  dwukrotnego  przeczytania, pozostaje  gruboskórny.  Wynotowałem  tylko  fragment  zaklęcia :
„..Jeśli człowiek chce brać drzewa na poważnie, a chce brać drzewa na poważnie, jeśli chce brać ziemię na poważnie, a chce brać ziemię na poważnie, jeśli chce brać podmuch wiatru na poważnie, a chce brać  podmuch wiatru na poważnie – musi dopuścić do siebie myśl, że na świat mógł przyjść od strony ogrodu. Dlatego ona dopuszcza….”
…..oraz  zdanie  nawiązujące  do  tytułu:
„…Jeśli przyszła na świat od strony ogrodu, on musiał przyjść z lewego pola. Nie czekali na siebie zbyt długo na świecie, na świecie – zresztą, jeśli kto się na swoją porę nie spóźni, to trafi na świecie na tego, na kogo powinien był trafić: jedno miejsce, jeden czas, jedna osoba, jedno życie – czuła zasada katów; każdemu po jednym razie….”
Obiecuję,  że  ocenę  zmienię,  gdy  znajdę  w  jakichś  recenzjach   wytłumaczenie  co  „poetka”  chciała  mnie  przekazać,  a  na  razie  3/10

No comments:

Post a Comment